Jedna blacha to za mało. Pyszny deser, który Robię prawie co każdy weekend. Super przepis na każdą okazję.
Na początek należy upiec biszkopt. Zacznij od ubicia mikserem jajek z cukrem pudrem na puszystą pianę. Gdy będzie gotowa dodaj do niej cukier wanilinowy oraz szczyptę soli, a następnie delikatnie wymieszaj.
Mąkę przesiej przez sitko, połącz z proszkiem do pieczenia i kakao. Stopniowo dodawaj suche składniki do pianki, ostrożnie mieszając ją od dołu do góry.
2 łyżki ciasta przełóż do mniejszego naczynia i wymieszaj z wodą. Gdy się całkowicie połączą, wylej na brzeg miski z ciastem i znowu delikatnie przemieszaj je od dołu do góry.
Rozgrzej piekarnik do 180 stopni. Blachę wyłóż papierem do pieczenia, posmaruj masłem.
Przelej do niej ciasto, rozprowadź równomiernie. Piecz przez 12-15 minut, sprawdzając czy ciasto jest już suche za pomocą patyczka. Gotowy biszkopt odstaw do ostygnięcia.
Gdy będzie już chłodny, przetnij go na pół i w razie takiej konieczności, wyrównaj jego krawędzie. Jedną połowę biszkoptu włóż do foremki wyłożonej papierem do pieczenia – będzie to spód ciasta.
Aby przygotować krem, rozpuść wodę z żelatyną i pozostaw aż spęcznieje.
W misce połącz śmietanę z cukrem wanilinowym na sztywną pianę, a kiedy będzie gotowa schowaj w lodówce. Podgrzej mleko i wrzuć do niego pokruszone kostki białej czekolady.
Rozpuszczaj ją w mleku, aż do uzyskania konsystencji jednolitej masy. Na koniec wlej jeszcze miód, starannie wymieszaj. Podgrzej też rozpuszczoną żelatynę, tak by była płynna, bez grudek.
Dodaj ją do masy czekoladowej, zamieszaj i pozostaw do wystygnięcia. Następnie porcjami umieszczaj w niej bitą śmietanę, mieszając delikatnie, by powstała gładka masa.