Mąż z dnia na dzień oznajmił, że odchodzi do innej. Kiedy on wił nowe gniazdko, ja obmyślałam plan zemsty…
Ich małżeństwo nigdy nie było idealne, ale tego dnia coś pękło. Bez żadnego ostrzeżenia mąż oznajmił, że odchodzi – znalazł sobie kogoś innego, z kim pragnie ułożyć życie. Jakby wszystko, co stworzyli przez lata, nie miało znaczenia. Kobieta nie zamierzała się poddać i zostać z pustymi rękami…
Gdy on układał się w nowym „gniazdku”, ona składała plan, jak wyrównać rachunki. Czasem zemsta jest najlepszą formą zakończenia, ale tym razem los przygotował dla nich obojga coś, czego nikt się nie spodziewał…
Nagłe rozstanie – cios, którego nikt się nie spodziewał
Alicja czuła, że jej małżeństwo zaczyna się chwiać, ale nie spodziewała się tego, co miało nadejść. Pewnego wieczoru, zupełnie bez ostrzeżenia, Michał podszedł do niej, gdy kończyła rozpakowywać zakupy. Spojrzał jej prosto w oczy i oznajmił, że odchodzi. Znalazł kogoś nowego, „kogoś bardziej odpowiedniego do jego planów życiowych”. Jakby ich wspólne lata nic nie znaczyły, jakby wspólne marzenia i plany były tylko kaprysem.
Przez pierwsze dni nie mogła uwierzyć. Próbowała przypomnieć sobie każdy moment, każdy detal ich związku, zastanawiając się, kiedy popełniła błąd. W głowie ciągle miała obraz jego uśmiechu, kiedy obiecywał, że spędzą razem całe życie. Teraz jednak Michał bezceremonialnie wyprowadził się, zostawiając ją z uczuciem zdrady i pustki. Tego samego wieczoru, gdy próbowała zrozumieć, co poszło nie tak, Alicja postanowiła, że nie zamierza pozostać bezczynna. To nie ona miała być tą zranioną stroną – nie pozwoliła sobie na to.
Nowa „idealna” partnerka i… gniazdko
Wkrótce dotarło do niej, że Michał związał się z młodszą, pełną energii kobietą, z którą wił sobie nowe gniazdko. Znajomi donosili jej co chwila o luksusowych prezentach, które kupował dla nowej wybranki, o wakacjach, na które zabierał ją zaledwie miesiąc po rozstaniu. Michał nigdy nie był specjalnie hojny, ale dla tej nowej kobiety gotów był zrobić wszystko. Alicja dowiedziała się, że wynajął apartament na wyłączność, by móc cieszyć się nowym życiem z dala od codzienności.
To był cios, ale bardziej niż złość poczuła determinację. Alicja postanowiła, że to ona będzie miała ostatnie słowo. Przecież całe ich życie, ich kontakty, wspólne znajomości – to było coś, co zbudowali razem. I teraz miało to przypaść komuś innemu? Nie zamierzała zostawić mu wolnego pola.
Plan zemsty, który wywrócił wszystko do góry nogami
Alicja zaczęła działać ostrożnie, z precyzją godną stratega. Wiedziała, że po latach małżeństwa zna Michała na wylot, zna jego każdą słabość i każdy sekret, nawet te, o których myślał, że zapomniała. Przede wszystkim pamiętała, że Michał nigdy nie był skory do uczciwej gry. Postanowiła dać mu nauczkę.
Zaczęła od niewielkich kroków – delikatnie wpłynęła na kontakty biznesowe Michała, przypominając jego znajomym o starych długach, które kiedyś zamiatał pod dywan. Potem zaczęła poruszać wśród wspólnych znajomych tematy związane z jego „dwulicowością” i brakiem lojalności. Wszystko robiła dyskretnie, ale skutecznie, sprawiając, że jego otoczenie powoli zaczynało tracić do niego zaufanie. Alicja wiedziała, że jeśli odpowiednio to rozegra, Michał będzie miał problemy, z którymi nowa partnerka może sobie nie poradzić.
Prawda, która wyszła na jaw w najmniej oczekiwanym momencie
Kiedy Michał zaczął odczuwać skutki jej działań, postanowił działać – miał coraz więcej podejrzeń, że Alicja macza w tym palce, jednak brakowało mu dowodów. Wtedy popełnił błąd, największy błąd, jaki mógł popełnić. Złamał się, próbując jej grozić, i z niepewnością w głosie dopytywał o jej „dziwne znajomości”.
To był moment, którego Alicja potrzebowała. Odwiedziła go w jego nowym „gniazdku”, zapukawszy w momencie, gdy jego nowa wybranka akurat była w łazience. Uśmiechnęła się szeroko i oznajmiła, że to ona zakończy tę historię. Przyniosła ze sobą zdjęcia, dowody jego dawnych intryg i długów. Michał zbladł, kiedy dotarło do niego, że wszystkie te szczegóły będą mogły obciążyć go w sądzie. Alicja przystąpiła do ostatniego etapu swojego planu: wymogła na nim, by zwrócił jej wszystko, co kiedykolwiek jej odebrał – pieniądze, kontakty i co najważniejsze, jej godność.
Ostatecznie, ich związek zakończył się tak, jak się zaczął: głośno, z kłótnią i gniewem. Jednak teraz Alicja była górą, a Michał – ze swoim „gniazdkiem” – miał o wiele więcej do stracenia.
Zemsta Alicji – czy miała rację?
Historia Alicji jest pełna emocji i zaskoczeń. Kiedy los stawia nas w trudnych sytuacjach, podejmujemy decyzje, których być może nigdy nie planowaliśmy. Co myślicie o decyzji Alicji? Jak byście postąpili w takiej sytuacji? Czy zemsta to dobre rozwiązanie? Dajcie znać w komentarzach na naszym Facebooku!