Każda z Was powinna spróbować: Właścicielka piekarni dała mi przepis na te bułeczki ziemniaczane.

W naszym mieście stoi pewna piekarnia, która sprzedaje przecudne bułeczki ziemniaczane. Ich walorów nie da się przeoczyć.

Musisz wiedzieć, że wprost rozpływają się w ustach, a ten aromat nie da się opisać słowami. Właścicielka tej piekarni to moja bliska przyjaciółka. Zdradziła mi ona sekret, w jaki sposób powstają bułeczki ziemniaczane. Podzielę się z wami poniżej sposobem ich pieczenia.

Sekret tkwi w cieście drożdżowym. To dzięki niemu efekt naszych starań będzie mięciutki na kolejny dzień. Poza tym warto wiedzieć, iż ciasto drożdżowe pasuje do każdego rodzaju nadzienia. Nic, tylko przyrządzać drogie panie.

Jakich składników potrzebujemy na ciasto?

Przedstawiam wam listę potrzebnych nam składników. Posłużą nam do wypieku idealnego ciasta. Oto i one:

  • 200 mg mleka
  • 1 łyżeczka soli
  • 40 g masła
  • 14 g suchych drożdży
  • 3 żółtka
  • 100 ml tłustej śmietany
  • 500 g mąki
  • 20 g cukru

Lista składników na nadzienie

Skoro listę składników potrzebnych do wypieku ciasta mamy już za sobą, zajmijmy się komponentami, które potrzebne są, by stworzyć przepyszne nadzienie do tego ciasta.

  • 1 duża cebula
  • 2 łyżki oleju roślinnego
  • 3 łyżki kwaśnej śmietany
  • 8-10 bulw ziemniaka
  • sól i przyprawy
  • 1 łyżka masła

Wyczarujmy przepyszne bułeczki ziemniaczane

Naszą zabawę z bułeczkami zaczniemy od wymieszania mleka oraz śmietany. Pamiętajmy, by mleko było podgrzane. Po dodaniu cukru i drożdży odstawiamy na 15 minut.

Następnie weźmiemy się za ścieranie dwóch żółtek ze stopionym masłem. Tę miksturę dodajemy do garnka z mlekiem i śmietaną. Po wymieszaniu mąki wraz z solą wlewamy gotowy płyn w niewielkich proporcjach, ugniatając mięciutkie ciasto.

Przygotowane przez nas ciasto umieśćmy w dużej misce. Odstawmy ową na okres 40 -60 minut w jakimś ciepłym miejscu. Odstawione przez nas ciasto powinno wzrosnąć trzykrotnie.

W tym czasie zajmiemy się przygotowaniem nadzienia do naszych bułeczek. To zadanie zaczniemy od obierania kartofli i wstawieniu ich w osolonej uprzednio wodzie. W trakcie gotowania ziemniaków możemy zabrać się za obieranie cebuli i pokrojenie jej w drobną kosteczkę.

Następnie przerzućmy ją na patelnie i korzystając z oleju roślinnego, podsmażmy ową, aż uzyska piękny, złocisty kolor. Po zagotowaniu ziemniaków olejmy całą wodę i dążmy do konsystencji puree. Wzbogaćmy nasze puree o cebulkę, masło, sól, śmietanę i czarny pieprzy.

Jak tylko uporamy się z dokładnym wymieszaniem podanych składników, odstawmy owoc naszej dotychczasowej pracy, by się ostudził. Nadzienie mamy już zrobione. Większość pracy za nami. Wróćmy więc do naszego ciasta.

Jeśli mamy odpowiednio przygotowany stół do ugniatania posypanego mąką ciasta, to uformujmy z nich kulki. Niechże mają ten sam, regularny kształt. Po uformowaniu kulek zakryjmy je ręcznikiem kuchennym. Następnym krokiem w procesie przygotowania naszego przysmaku będzie uformowanie z kuleczek podłużnych bułeczek. Przyjmijmy ich grubość na wartość równą 0,5 cm.

Środek ciasta wzbogaćmy o nadzienie, po czym subtelnie ściśnijmy jego krawędzie. Blachę do pieczenia przykryjmy papierem, a następnie połóżmy na niej bułeczki ziemniaczane. Kolejno pokryjmy je folią spożywczą i na chwileczkę je odstawmy. Ważna tu jest temperatura pokojowa.

Na sam koniec pozostałość żółtka wymieszajmy z łyżką śmietany. Otrzymamy w efekcie miksturę, którą posmarujemy ciasto. W tym momencie możemy włożyć blachę do piekarnika, nastawić go na 200 stopni i piec przez około 20 minut.

Efekt, zaręczam, będzie piorunujący. Smacznego wam życzę!

error: Treść zabezpieczona !!